wtorek, 4 czerwca 2013

JAK TEN ATOS URÓSŁ... :)

Tak wyglądało rodzeństwo - AURA (LEDA) i ATOS zaledwie 4 miesiące temu, kiedy przyszło mu się rozstać... LEDA została z nami, ATOS pojechał do Sanoka i został w naszych sercach...
Jadąc na XXII Podkarpacką Wystawę Psów Rasowych do tego miasta, mieliśmy cichą nadzieję na spotkanie naszego "chłopca"... :) Na liście wystawianych psów labrador retriever w klasie baby niestety go nie było... 

Idę z LEDĄ w stronę ringu, widzę grupę uśmiechniętych Ludzi z pięknym, młodym, czarnym labradorem, słyszę "dzień dobry"... Odpowiadam, a moja sunia i ich pies "ciągną" do siebie... :) Uśmiecham się do właścicieli "czarnuszka", pytam: "... a one skąd się znają...???" i dopiero w tym momencie poznaję Panią Monikę i Jej Syna, którym tak zupełnie niedawno i tak bardzo dawno zarazem oddałam naszego ulubieńca... :)) 


Czarnuszek niesamowicie urósł, nasza "dziewczynka" to przy nim drobna "kobietka"... ;) Jest piękny, proporcjonalnie rozwinięty, wiele w nim entuzjazmu, ufności... :)) Grzecznie siada, podaje łapki i ma niesamowity apetyt (już prawie potrafi otwierać lodówkę...;)) Nie był wystawiany, gdyż jego właściciele przegapili rejestrację w oddziale Związku Kynologicznego i wyrobienie rodowodu, ale planują prezentację "chłopca" na wystawach w przyszłości, co sugerowali im podczas wystawy znani hodowcy labradorów w Polsce, biorący udział w wystawie i obserwujący "przystojniaka"... :)
Spotkanie rodzeństwa sprawiło nam, Rodzince ATOSA i naszym psiakom wiele radości :))) Szkoda, że nie mogła pojechać do Sanoka AMI - mama szczeniaczków... Mamy nadzieję, że będzie uczestniczyć w kolejnym spotkaniu, na wystawie gdzieś w Polsce... :)

Do zobaczenia ATOSKU... :* <3 !


0 komentarze:

Prześlij komentarz