INNE DOBRE RADY


INNE DOBRE RADY:

Dobrze jest mieć w domu nifuroksazyd w zawiesinie – może się przydać w razie biegunki.
Szczeniaczki mają naturalną tendencję do kosztowania wszystkiego, co spotykają na swojej drodze – najlepiej, by nie miały dostępu do roślin pokojowych, zwłaszcza jeśli nie wiemy, czy nie są trujące, musimy też uważać, by nie leżało w zasięgu ich pyszczka coś, czym mogą się zakrztusić, np. drobne elementy zabawek, moneta, guzik. Jeszcze większej naszej czujności będzie to wymagało w ogrodzie i w czasie spacerów.
Szczeniaczki przejawiają naturalną potrzebę gryzienia – widząc, że zaczynają gryźć coś, czego nie powinny (np. buty, kabel, futryna drzwi, róg ściany, listwa przypodłogowa, schody, elementy mebli itp.), mówimy stanowcze „nie”, odciągamy szczeniaczka, po czym podajemy do pyska coś, co może gryźć np. zabawkę do gryzienia, kostkę mineralną i próbujemy skupić jego uwagę na „zabawie w gryzienie”, która jest nagrodą za gryzienie właściwego przedmiotu. W ten sam sposób oduczamy malucha gryzienia naszego ciała, domowników, innych ludzi i istot żywych.  Wymagać to będzie od nas obserwacji szczeniaczka, cierpliwości i konsekwencji, ale po czasie będziemy mogli zostawić psa samego na kilka godzin w domu bez obawy o zniszczenia. W przypadku szczeniaczka, jeśli wychodzimy z domu, zostawiamy go w takim miejscu, w którym nie ma możliwości „użycia zębów” i zabezpieczamy mu tam zabawki, kostki do gryzienia.
Jeśli pies nauczy się czegoś jako szczeniaczek np. spanie z nami, siedzenie na kanapie, dostawanie smakołyków ze stołu, będzie sobie egzekwował swoje „przywileje” jako dorosły osobnik. Rozważmy więc, jakich zachowań nie chcemy tolerować u naszego dorosłego psa i raczej nie przyzwyczajajmy do nich szczeniaczka. Wyeliminowanie niepożądanych zachowań  w dorosłości będzie zdecydowanie trudniejsze, aniżeli nie pozwolenie na nie szczeniaczkowi. Psu będzie łatwiej zaakceptować nasze zasady, aniżeli pogodzić się z nagłą utratą przywilejów. Pies potrzebuje jasno określonych, stałych zasad i wcale nie będzie „nieszczęśliwy”, jeśli np. nie pozwolimy mu „żebrać” przy stole, czy spać razem z nami.
Zanim zaczniemy bawić się z psem w aportowanie, nauczmy go oddawania nam wszystkiego, co chcemy, nagradzając smakołykiem.
Czekolada, cebula, sól to dla psa substancje toksyczne. Nie dajemy też psu kości drobiowych, mogą uszkodzić przewód pokarmowy. Do gryzienia nadają się giczki wołowe i cielęce, sucharki, specjalne kostki, które można kupić w sklepie zoologicznym.
Zagrożeniem dla psa (zwłaszcza szczeniaczka) w domu są: prąd, woda, środki chemiczne, lekarstwa, a w ogrodzie środki ochrony roślin. Dopilnujmy, by nie miał dostępu do kabli podłączonych do prądu, węży doprowadzających lub odprowadzających wodę, kranów (potrafi podnieść, a nawet przekręcić…;)), szafek ze specyfikami do sprzątania i dezynfekcji, medykamentami. Pracując w ogrodzie, zabezpieczmy przed dostępem dla psa nawozy, środki ochrony roślin, a szczeniaczka nie zostawiajmy bez nadzoru.

0 komentarze:

Prześlij komentarz